W poprzednim wpisie opowiadałem o tym, czym różnią się okulary jednoogniskowe, dwuogniskowe i wieloogniskowe.
Jeśli już go przeczytałeś, wiesz, że soczewki progresywne to coś w rodzaju „ulepszonej wersji” dwuogniskowych, ale dużo bardziej zaawansowanej technologicznie i wygodnej.
Dziś przyjrzymy się im bliżej.
Co to są okulary progresywne?
Soczewki progresywne to nowoczesne szkła, które łączą w sobie kilka mocy optycznych- od dali, przez odległości pośrednie, aż po bliży.
Nie mają widocznej linii podziału, jak dwuogniskowe, więc wyglądają jak zwykłe okulary.
Ich sekret tkwi w tym, że moc zmienia się płynnie w dół soczewki:
-
Górna część- jest przeznaczona do patrzenia w dal (np. prowadzenie samochodu, oglądanie telewizji),
-
Środkowa część- przeznaczona do średnich odległości (np. praca przy komputerze, rozmowa z drugą osobą),
-
Dolna część- przeznaczona do bliży (czytanie, pisanie, używanie telefonu).
Dzięki temu masz jedną parę okularów do wszystkiego i nie musisz już zmieniać ich co chwilę, jak przy zwykłych jednoogniskowych.
Progres progresowi nie równy
Nie wszystkie progresy są takie same, bo różnią się zakresem pól widzenia i komfortem użytkowania.
Pole widzenia
Soczewki progresywne mają tzw. kanał progresji, czyli centralny obszar, w którym moc płynnie zmienia się z dali do bliży. Po jego bokach występują aberracje, czyli strefy zniekształceń obrazu, w których widzenie nie jest ostre. Im szerszy kanał progresji, tym większy komfort i lepsze widzenie boczne, ponieważ pole ostrego widzenia jest szersze, a zniekształcenia mniej odczuwalne.
Ostatnio jak sprawdzałam w katalogach producentów to występuje aż 5 typów szerokości kanału progresji- ja jednak na rysunku zaznaczyłam tylko 2 😄
Komfort
Na rysunku przedstawiono szkła (soczewki okularowe) progresywne. Po lewej stronie (A) przedstawiono w sposób uproszczony jak wyglądają kanały progresji, gdzie czerwoną linią zaznaczono wąski kanał, a zieloną szerszy kanał = szersze pole widzenia. Natomiast po prawej stronie (B) przedstawiono jak wygląda soczewka progresywna typu "tryb życia aktywny", gdzie użytkownik potrzebuje dużo komfortowego widzenia w dal, a wartości pośrednie i bliż zajmują dużo mniej miejsca. Szare pola to tzw. aberracje.
Jak to działa w praktyce?
Na początku może się to wydawać trochę magiczne: patrzysz górą i widzisz daleko, a dołem- tekst w książce.
Ale tak naprawdę to czysta optyka i precyzja.
Soczewki progresywne mają specjalnie zaprojektowaną konstrukcję, w której moc zmienia się stopniowo. Nie ma skoków ani przeskoków, więc obraz „płynie” razem z ruchem oka. Dzięki temu możesz np. prowadzić samochód, widzieć drogę, zegary na desce rozdzielczej i mapę w telefonie.
Dla kogo są okulary progresywne?
Progresy to idealne rozwiązanie dla osób, które zauważyły, że:
-
dobrze widzą z daleka,
-
ale coraz trudniej jest im czytać lub patrzeć na ekran z bliska,
-
a zmienianie okularów co chwilę staje się męczące.
Zwykle dotyczy to osób po 40. roku życia, u których pojawia się tzw. prezbiopia (starczowzroczność).
To naturalny proces, że soczewka w oku traci elastyczność, przez co trudniej jej „ustawiać ostrość” na różne odległości.
Progresy rozwiązują ten problem jednym ruchem i dzięki nim widzenie w każdej odległości staje się znowu bardziej naturalne.
Czy progresy są dla każdego?
Nie zawsze.
Choć to bardzo uniwersalne szkła, nie każdy od razu się z nimi polubi.
Wymagają okresu adaptacji, czyli przyzwyczajenia się do tego, że w różnych częściach szkła widzisz różne odległości.
W pierwszych dniach możesz zauważyć, że:
-
obraz przy ruchu głowy lekko się „kołysze”,
-
trzeba nauczyć się kierować wzrok, a nie całą głowę,
-
widzenie w narożnikach soczewki może być zniekształcone.
To zupełnie normalne, a po kilku dniach lub tygodniu większość osób przestaje to zauważać i korzysta z progresów zupełnie naturalnie.
Uwaga ‼️
Okulary progresywne nie są zalecane dla osób z zaburzeniami błędnika, ponieważ zmieniające się pola widzenia i konieczność ruchu głową mogą nasilać uczucie zawrotów, dezorientacji lub utraty równowagi.
Podobnie, osoby z chorobami neurologicznymi, takimi jak stwardnienie rozsiane, mogą mieć trudność w adaptacji do progresów ze względu na zaburzenia koordynacji wzrokowo-ruchowej i trudniejsze przystosowanie mózgu do płynnych zmian obrazu. W obu przypadkach jest po prostu wysokie ryzyko, że użytkownik nie zaadaptuje się niezależnie od tego ile czasu minie.
Co zrobić, żeby się szybciej przyzwyczaić?
Na początku warto dać sobie kilka dni adaptacji i stosować się do kilku prostych zasad:
-
Noś je codziennie.
Im częściej je zakładasz, tym szybciej mózg „nauczy się” nowego sposobu patrzenia. -
Nie zamieniaj z innymi okularami.
Skakanie między starymi okularami, a progresami utrudnia adaptację. -
Poruszaj głową, nie tylko oczami.
Jeśli chcesz spojrzeć w bok lub w dół, obracaj lekko głowę- nie tylko sam wzrok. -
Nie zrażaj się pierwszymi dniami.
U większości osób dopiero po tygodniu widzenie staje się naturalne.
Ile kosztują okulary progresywne?
To pytanie, które słyszy każdy, kto pracuje w salonie optycznym 😄
Ceny progresów są bardzo zróżnicowane, bo od około 600–800 zł za podstawowe soczewki, po nawet 5000-7000 zł za modele indywidualnie projektowane. Moim zdaniem progresywne okulary się najczęściej sprawdzają są w przedziale cenowym od 2000- 3000 zł. Warto szukać promocji, bo wtedy można upolować swoje progresy już nawet za -50% ceny katalogowej!
Na koszt wpływają:
-
szerokość pola widzenia,
-
rodzaj powłok (np. antyrefleks, filtr światła niebieskiego, utwardzenie),
-
materiał, z którego wykonano soczewkę,
- redukcja grubości- żeby soczewka nie była gruba i ciężka,
-
marka i stopień personalizacji.
💬 Warto jednak pamiętać, że to inwestycja na kilka lat, a komfort codziennego widzenia jest naprawdę bezcenny.
Okulary progresywne to prawdziwa rewolucja w optyce- jedna para do wszystkiego, bez konieczności zmiany okularów przy każdej czynności.
Dają swobodę, wygodę i naturalne widzenie w każdej sytuacji. Choć wymagają okresu przyzwyczajenia, większość osób szybko nie wyobraża sobie życia bez nich.
Jeśli właśnie zauważasz, że coraz trudniej czytasz drobny tekst, a nie chcesz wyciągać i chować co chwilę okularów to może to idealny moment, by zapytać swojego optyka o progresy.
Do zobaczenia
Natalia!
Dodaj komentarz
Komentarze